H&K

Reine weszła do sklepu, rozejrzała się.
-Jejku... ogromny...
W oczy rzuciła jej się kremowa bluzka, luźna, z bufiastymi rękawami. Spojrzała na metkę, oparła się o ścianę.
"Ubrania dla każdego?!" - jęknęła w duchu i odłożyła bluzkę na miejsce.
- Muszę coś kupić... moje ubrania nie nadają się do niczego... - szeptała do siebie.
Zdjęła z wieszaka zieloną, zwiewną sukienkę i włożyła ją do koszyka.
"Niech będzie" - pomyślała.
Podeszłą do kasy, zapłaciła i wyszła.

Przyszła właśnie do tego sklepu z Asu, nadal trzymała ją za rękę z uśmieszkiem. Gdy weszły do sklepu, Tox od razu zaczęła się rozglądać za jakimiś ubraniami ... Nie wiedziała jaki styl do niej pasuje, a ubrań było mnóstwo, sam sklep był wręcz ogromny i było w nim pełno młodych ludzi. Styl Punk, Emo czy może Gothic Lolita ? ... Musi chyba się poradzić ukochanej. Nadal wyszukiwała wzrokiem jakichś odpowiednich ubrań, a może Asu - sama coś doradzi ?. Tox na pewno będzie przymierzać ciuchy.

W takim miejscu nie mogło zabraknąć naszej kochanej Rin. Wampirzyca już od dłuższego czasu włóczyła się między sklepami, aż wreszcie postanowiła zostać w jednym na dłużej. Tą decyzję pomogła jej podjąć obecność Tox i jeszcze nieznajomej jej dziewczyny. Z pewnością wampirzyca. A skoro już o wampirach mowa, to głód ognistowłosej coraz bardziej się wzmagał. Przecież nie zaatakuje kogoś w środku centrum handlowego, prawda?
- Hej Toxic. - mruknęła Rin przechodząc obok parki. Zignorowała swoją "rodaczkę" i zaczęła szperać wśród ubrań. Według niej lepsze ubrania miała w swojej torbie, którą zostawiła w pokoju.

Gdy weszły do sklepu, Asu od razu zaczęła przepierać wzrokiem wszystkie ciuchy. Szukała czegoś odpowiedniego dla swojej ukochanej. Podeszła do niej z regałów i wyciągnęła czarną sukienkę w stylu lolity. Spojrzała na nią i lekko się zarumieniła. Podeszłą do Toxi i podała jej tą sukienkę.
-Przymierzysz?-pokazując dziewczynie sukienkę miała nadzieję, że i tej się spodoba. Sukienka sięgała do kolan. Z przodu na klatce piersiowej miała wiązanie z czerwoną wstążką. Z tyłu dosyć duża, czerwona kokarda. Na samym dole sukienki falbanki. Asu była wręcz zachwycona tą sukienką.

Szukając wzrokiem ubrań do jej uszu dotarł znajomy głos, odwróciła głowę i ujrzała Rin.
- Em. Cześć, Rin ... -. powiedziała w jej stronę. Przyjrzała jej się, po chwili odwróciła od niej wzrok i spojrzała na Asu. Jak tylko zobaczyła sukienkę od razu oczy jej błysnęły.
- Łaaa ... Ale Śliczna sukienka ! Oczywiście, że przymierze ... -. powiedziała z uśmiechem i wzięła od niej sukienkę. Na jej policzkach pojawiły się rumieńce. Weszła do przymierzalni i zaczęła się rozbierać. Gdy już włożyła tą sukienkę, wyszła z przymierzalni i pokazała się Asu.
- I jak wyglądam ? -. spytała z ciekawości.

Asu zrobiła ogromne oczy z podziwu jak ślicznie leży na niej ta sukienka. Podeszła nieco bliżej Toxi i zaciągnęła ją do przymierzalni. Położyła dłonie na jej piersiach i po chwili wyszła z przymierzalni. Podeszła do działu, gdzie była bielizna i wybrała śliczny, czarny, koronkowy staniczek wraz z czarnymi stringami, które były w komplecie. Wróciła do środka do przymierzalni i dała Toxi aby przymierzyła go przy niej. Sprawdziła czy dokładnie są drzwiczki zamknięte, aby nikt je nie zobaczył.

W przymierzalni na szczęście było dużo miejsca, więc mogły się tam spokojnie we dwie zmieścić. Z rumieńcami na twarzy obserwowała jej poczynania. Gdy ujrzała ten komplet, lekko się uśmiechnęła i wzięła go od Asu. Powoli ściągnęła sukienkę i położyła na krzesełku. Ściągnęła także swoją bieliznę i była teraz całkiem naga. Po tym ubrała tą bieliznę na siebie i spojrzała na Asu. Zarumieniła się bardziej.
- A, to pasuje ? ... -. spytała cicho i zaczęła się przeglądać w lustrze.

Asu lekko się zarumieniła widząc tak delikatną Toxi w takim kompleciku.
-Ubierzesz się tak dziś wieczorem?-zapytała cichutko wręcz szepcząc jej do ucha. Sama była zawstydzona. Spojrzała jeszcze raz na Toxi, odwróciła ją przodem do siebie i pocałowała. Położyła dłoń na jej piersi, ale po chwili zabrała. W końcu to nie miejsce i czas na takie "zabawy".
-Zostań tu, a ja jeszcze coś Ci poszukam.-przerwała pocałunek i wyszła z przebieralni. Poszła szukać coś jeszcze dla swojej ukochanej.

Tox z rumieńcami na twarzy uśmiechała się do Asu.
- Oczywiście, że tak ... Dla ciebie wszystko -. odparła równie cicho z uśmieszkiem. Odwzajemniła jej pocałunek i spojrzała za nią. Była szczęśliwa ... I to bardzo. Ściągnęła z siebie tą bieliznę i również ułożyła na stołeczku. Po chwili ubrała własną bieliznę i grzecznie czekała na Asu.

Asu wróciła do działu z bielizną. Tam pomiędzy wieszakami znalazła śliczny, fioletowy strój kąpielowy. Poszukała rozmiaru dla Toxi i zawiesiła sobie na ramię. To tego kolejny komplecik bielizny: stanik z majteczkami także fioletowy. Nagle Asu przykuło uwagę coś białego. Wyciągnęła to z półeczki, sprawdziła rozmiar i z zadowoleniem poszła od razu za to zapłacić.To będzie mały prezent dla Toxi-pomyślała i zarumieniła się lekko. Wróciła wśród półek i zaczęła szukać. znalazła kolejna śliczną, różową sukienkę w stylu lolita. Wzięła ją i wróciła do Toxi.
-Proszę...przymierz to.-i podała jej strój kąpielowy, bieliznę oraz sukienkę.

Gdy Asu wróciła dziewczyna od razu się do niej uśmiechnęła i spojrzała na nią. Wzięła od niej te rzeczy i powiesiła na wieszaku. Pierw postanowiła przymierzyć strój kąpielowy ... Rozebrała swoją bieliznę i po chwili ubrała ładny, fioletowy strój. Pokazała się Asu i stwierdziła Tox stwierdziła, że doskonale pasuje. Następnie zdjęła strój i przymierzyła drugi komplet stanik i majtki. Też pasował ... A na koniec rozebrała komplet i ubrała różową sukienkę w stylu lolita. Też idealnie pasowała. Ubrała się w swoje rzeczy i wzięła wszystkie ubrania które pasowały.Spojrzała z uśmieszkiem na Asu.

-Idziemy do kasy?-zapytała Toxi. Wyszły z przebieralni i wzięła od niej wszystkie ciuchy. Podeszły do kasy, a Asu zapłaciła za wszystko.
-To gdzie teraz idziemy?-zapytała dziewczynę trzymając ją za dłoń.

Jeszcze zanim podeszły do kasy, Tox odpowiedziała, że 'tak'. Gdy już razem z Asu wyszły ze sklepu na dwór, Toxi wzięła swoje siatki z ubraniami i uśmiechnęła się do dziewczyny, trzymając ją za rękę.
- Hym ... Sama nie wiem. Proponujesz coś ? A, ten masz może pokój ? -. spytała ją z uśmieszkiem i szła z nią po chodniku.

-Nie mam, ale możemy coś wynająć co ty na to?-zapytała Asu trzymając w jednej dłoni zakupy Toxi a w drugiej dłoń dziewczyny. Nie mogła się doczekać, aż zobaczy jeszcze raz ją w tych sukienkach. Na sama myśl lekko się zarumieniła. Spuściła twarz i starała się ukryć swoje zawstydzenie.
-Może jakiś apartament sobie wynajmiemy co? Oczywiście ja płacę...-zapytała spoglądając na nią.

Namyślając się kątem oka spoglądała na jezdnię.
- Hym. To dobry pomysł ... Niech będzie -. odparła z uśmieszkiem i spojrzała na Asu. Początkowo nic nie zauważyła, ale później dostrzegła na jej policzkach rumieńce. Uśmiechnęła się pod nosem i spojrzała przed siebie dalej trzymając ją za rękę. Po chwili opuściły to miejsce.

z/t oboje.