Pokój #1

Wziął drugie piwo otworzył zaczął pić i spytał się szisera
- W co tak patrzysz ?
Popijał piwko

-Wspominam
Jego twarz wykrzywił grymas bólu
gwałtownie się odwrócił i zaczął opowiedział o sytuacji ze stołówki
:
Sziser Wleciał do stołówki
-siema- powiedział do Reinie
Po czym poszedł do kelnerki i powiedział :poproszę cztery zgrzewki piwa.
kelnerka dziwnie się rozluźniła -yhhhhhhhhhhhhm,jesssssteś aaaaaannnniooołeemmmm???-Spod jej warg błysneły wampirze zęby
-Proszę tylko o piwo,nerhdghuzalh!
Potrząsnęła głową przyniosła piwo i wróciła do obowiązków
a Sziser z mrocznym uśmiechem na twarzy poleciał do pokoju...

-hehe .. wiem ona jest dziwna .. dobrze ze mnie ma za człowieka
Uśmiechnął sie do Szisera
-Ja tam nie mam co wspominać

Wrzucimy coś na ruszt znam taką fajną restaurację-Elite Restaurant-idziemy?

-Dobra możemy iść i tak pije tylko piwo cały dzień .. a akurat zgłodniałem ..
Uśmiechnął się do Szisera

-To chodźmy ..!.
I wyszedł w kierunku restauracji ,oczekując że Lekszyk podąży za nim ...

lekszyk Poszedł za sziserem po czym zamknął za sobą drzwi , ale nie na klucz bo wiedział że Reine nie miała jeszcze kluczy do pokoju

z.t oboje

Sziser wszedł chwiejnym krokiem ,napił się piwa i wywrócił na ziemie bo piwo z exetrioza jest mocniejsze 10 x niz extrioza
-yrm mocne to piwko

Sziser obudził się bo spostrzegł ze zapalił mu się płaszcz ,zapalniczka z pepsi która była w jego kieszeni bod wpływem drgania podpaliła płaszcz,na szczęście Sziser umiał władać ogniem i go zgasił mało brakowało...
-Ufff od razu lepiej
Sziser wyszedł się przejść

Wchodzi Sziser i bierze piwo siada przy kanapie wyciąga komórkę i zaczyna oglądać wielki mix youtube III

( https://www.youtube.com/watch?v=IunY96-JCHo )
Najbardziej śmiał się przy skeczu z pasztetem

Sziser obudził się na kanapie,zasnoł gdy po raz któryś oglądał wielki mix youtube III .
W tym momencie spostrzegł się że ani Lekszyk ani jego koleżanka niewrócili od wczoraj do pokoju
-ona wyszła wczoraj rano ,on po południu ze mną do restauracji a już południe-mówił sam do siebie -tak czy siak coś na ząb musze wrzucić umyć się i tak dalej...
Ide ,do sklepu po ciuchy
Sziser, myje się i bierze mały portfelik z szafki w sypialni....i wychodzi
-----------------------------------------------------------------------------------------
Sziser wraca do pokoju a ponieważ się nie wyspał idzie spać...

Lekszyk Przyszedł do pokoju . do swojej sypialni zdjął płaszcz rozłożył skrzydła poszedł do kuchni wziął browara poszedł do sypialni wypił browara głęboko rozmyślając i położył się po chwili spać bo był zmęczony .

lekszyk obudził się usiadł na łóżku , przetarł oczy i przyglądał się zegarkowi elektronicznemu drapiąc się po głowie i mówiąc do siebie :
-Co jest do cholery , jak kładłem się spać to był Lipiec
Stwierdził że coś nie dobrego się dzieje z jego organizmem i chciał pójść na spacer w środku nocy przewietrzyć umysł . Wstał z łóżka założył płaszcz i na wszelki wypadek wziął ze sobą krótki miecz... Wyszedł z sypialni założył czarne buty i poszedł do Lasu.

z.t