Ja bym już nie wytrzymała ... Ale Tox się jeszcze jakoś trzymała, złożyła dłoń w pięść i zagryzła zęby. Już miała wrzasnąć, ale powstrzymała się. Tłumiła to wszystko w sobie ... Nie wiedziała co zrobić, ale miała zamiar go zabić, w pewnym momencie spuściła głowę i otworzyła usta. Zmarszczyła brwi, po czym uniosła głowę i otworzyła oczy. Przybliżyła się bardziej do niego, nagle niespodziewanie pocałowała go. Nie wiedziała co się stało, ale też nie wiedziała co zrobić i zniżyła się do takiego poziomu. Oderwała się od jego ust i spojrzała na niego. Zakryła swoje usta i wybiegła z jego pokoju. Po krótkiej chwili zniknęła w korytarzu.
z/t